przyczynek do historii niszowego cyberczytelnictwa
Ponaglana przez Bengalskiego, a najpierw poproszona o to przez bota w służbie sprzedawcy, bexa, jak nie ona zupełnie, postanowiła nie marudzić, nie zwlekać dłużej & nie wymawiać się nadmiarem obowiązków mniej lub bardziej cytrynowej natury, tylko zwyczajnie: usiąść i po prostu opisać pewien produkt, kupiony parę tygodni wcześniej w jakże dogodnym systemie 50 rat 0%.
Zebrała się w sobie, zaostrzyła cyberpióro i, jak należało się spodziewać, raz dwa machnęła istne arcydzieło piśmiennictwa użytkowego na cztery linijki i pół.
Z linijką szóstą, a zarazem pierwszą, zaopatrzoną w czerwoną gwiazdkę i podpisaną pseudonim, miała jednak problem.
Coś musiała tam wpisać, ale co?
Bengalski (tygrys) i bexa lemon odpadli niejako w przedbiegach, zaś Aldrowanda, Цимлянский Моряк, Długa Linia Metra i Emerytowany Ekwilibrysta zaraz po nich.
I wtedy przyszła bexie do głowy kolejna myśl, prosta i genialna jednocześnie.
No przecież!
Że też od razu na to nie wpadła!
Pastereczka Wilkołaków.

Zebrała się w sobie, zaostrzyła cyberpióro i, jak należało się spodziewać, raz dwa machnęła istne arcydzieło piśmiennictwa użytkowego na cztery linijki i pół.
Z linijką szóstą, a zarazem pierwszą, zaopatrzoną w czerwoną gwiazdkę i podpisaną pseudonim, miała jednak problem.
Coś musiała tam wpisać, ale co?
Bengalski (tygrys) i bexa lemon odpadli niejako w przedbiegach, zaś Aldrowanda, Цимлянский Моряк, Długa Linia Metra i Emerytowany Ekwilibrysta zaraz po nich.
I wtedy przyszła bexie do głowy kolejna myśl, prosta i genialna jednocześnie.
No przecież!
Że też od razu na to nie wpadła!
Pastereczka Wilkołaków.

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Meister_des_Vergilius_Romanus_001.jpg
Komentarze
Prześlij komentarz