dziwna ta jesień jakaś

−  No znowu nie, Wasza Cytrynowość − prycha Bengalski, wyraźnie poirytowany − nie, nie i jeszcze raz nie.

File:Martinus Josephus Geeraerts 001.jpg

Co to w ogóle jest za kolor i żeby sztafaż do tego stopnia zawłaszczył dzieło to naprawdę rzadko się zdarza. Już nie mówię nawet, że co to za alegoria jesieni. Niniejszym idę sobie powyglądać przez okno i nie sądzę, żebym tu wrócił przed poniedziałkiem.


Komentarze

Prześlij komentarz